o Dolly..?

Isilianos

psychologią? ja się na to wybieram;]

Dolly

No proszę. Być może za kilka lat będziemy koleżankami po fachu? : ) Kiedyś myślałam długo o prawie, ale ... troche mnie zniechęciły (przeraziły?) niektóre fakty z życia innych studentów : )

Isilianos

jakie fakty?

Gość

Jest sobie np. taki profesorek co w czasie zaliczeń potrafił powiedzieć "Pani jest taka brzydka że będzie pani zaliczać zza szafy" no i biedna zaliczała zza szafy.
Mój znajomy zaś skończył prawo na uniwersytecie z wyróżnieniem, nie dostał się na aplikacje, więc uczył się cały rok i złożył na aplikacje sędziowską - i mu się udało. Ale że było to w tym czasie kiedy Ziobro zapowiadał zmiany, to korporacje kilku uczniów przyjęły i powoli się ich pozbywały. No i jest co jakiś czas pisana praca na określony temat, podchodzą do etgo mojego znajomego i mówią "Przykro mi ale.. do widzenia panu". Nie ma żadnej możliwości, aby dowiedział się, jaki zrobił błędy, ba, nie ma żadnego wglądu do swojej pracy ani... żadnego odwołania. Poprostu - bye! I po siedmiu latach nauki ma wykształcenie wyższe bez prawa wykonywania zawodu czyli na dzień dzisiejszy jest nikim.

Dolly

To wyżej to byłam ja, tylko coś mi automatyczne zalogowanie nie pykło...

Isilianos

o w morde jeża... co za chory kraj...

Dolly

Takie rzeczy tylko w polsce : ) no, chyba że ma się w rodzinie prawnika albo ma się 40tys NA WSTEPIE żeby zapłacić za jakiegoś promotora ; )

alpha

Cóż... ja zawsze mówiłam, że jak Kaczyńscy będą rządzić, to będziemy mogli czekać już tylko na Armagedon...

Dolly, ile masz lat??

Dolly

Wiesz, to już nawet nie kwestia Kaczyńskich. Tak poprostu jest w korporacjach prawniczych i jak do tej pory nikt tego nie zmienił.

Jestem w gimnazjum i w tym roku wybieram fakultety ; ] I tyle niech wystarczy ; ]

Marzycielka =)

Też lubię malować i rzeźbić... z gliny kiedyś też robiłam, ale niespecjalnie mi się to podobało... z całej szafki została jedna tacka gliniana, ech... Wolę rysunki ołówkiem.

A to z tą szafą... gdzieś to słyszałam... czy nie w "Pierwszej Miłości"? Chyba tak, a raczej napewno... tylko to było na psychologii. Tak.

A kraj jak kraj. Wszyscy narzekają, a ja jestem dumna, że jestem Polką. Wisi mi polityka... Może za kilka lat przestanie, jak będę musiała zacząć pracę, ale wtedy napewno wyjadę bo... no, wszyscy znają moje marzenie=). Poprostu podróże... Wszędzie.

A co do studiów... psychologia? Może i ciekawe, ale z natury nie lubię psychologów ani całej reszty z tym związanej. Nie wiem czemu=). Prawo? Wymagające... chłopak mojej siostry je studiuje, prawie na nic nie ma czasu, ledwo w wakacje gdzieś wyjechał. A zresztą gryzipióry nie dla mnie=). Dziennikarstwo - tu opinię wszyscy znają=).

Nio, to tyle=).

Dolly

Z tą szafą to działo się to na Uniwersyteczie Mikołaja Kopernika w Toruniu na wydziale Prawa i Administracji Wesoly

Marzycielka =)

Możliwe, że do filmu sobie ściągli=). Ale napewno tam było=)

Nelly

Prawo kiedyś mnie tylko trochę pociągało ale te pociągania znikły . Witam , witam Dolly . Powiedz coś więcej o sobie Wesoly

Dolly

Hm. Wszyscy tylko "powiedz coś więcej o sobie" heh ; ) Kiedy ja właśnie nie wiem co mam powiedzieć : ) Trochę już o mnie wiecie... jedyne co to mogę podać kilka takich "suchych faktów" ; ) Ach co tam... Jak się z czymś powtórzę to trudno Mruga

Tak więc uczę się w GiLA i mieszkam sobie w internacie, pogrywam trochę na gitarze, nieco rysuję, czasami maluję, sporadycznie coś ulepię z gliny. Jak już wspominałam chcę się wybrać na psychologię z zamiarem otworzenia własnego hm... gabinetu że tak to ujmę : ) W jakimś temacie już napomknęłam, że słucham sobie głównie rocka i metalu ale na inne gatunki muzyki jestem również otwarta. Mam fizia na punkcie wszystkiego, co związane jest ze słowami RPG i fantastyka toteż większość moich prac pisemnych zahacza o takową tematykę. Pisaniem zajęłam się na poważnie (jeżeli mogę to w ogóle tak ująć) od 6 klasy SP czyli niewielki staż za mną ; ) Czasami sklecę opowiadanie, rzadziej wiersz jednak z moim czasem i weną bywa różnie i, niestety (a moze stety) większość tego co stworzę ląduje w koszu... Pierwszym moim takim "poważnym" opowiadaniem była historia o Saricie Mayer (jeżeli ktoś jest chętny mogę to co udało mi się napisać wrzucić w jakiegoś rara czy coś i podać link), jednak jest ona niedokończona ze względu na to iż stwierdziłam po pewnym czasie że jest to tandetne i nie ma co tego kończyć ; P
Osobą towarzyską raczej nie jestem bo w większej grupie osób z reguły milczę. Zdecydowanie bardziej cenię sobie swoje pamiętniki i samotne spacery : ) Z domu nie ruszam się jeśli akurat nie muszę, jestem strasznym śpiochem i pożeraczką mega ilości sałatek wszelakich : P Nie umiem pływać (trzy razy w życiu nad jeziorem, raz nad morzem, dwa razy na basenie - za każdym razem nie tykałam się wody : P), na łyżwach jeździć też nie umiem i ogólnie jestem raczej bierna ruchowo o ile nie jest to sport typu karate, aikido itp.
Co tam jeszcze... Na co dzień jestem pyskata i bezczelna, to tutaj zachowuję jak na razie pozory miłej Dolly ; P Nienawidzę kiedy ktoś mi przeszkadza podczas pracy lub tworzenia i w takich chwilach potrafię każdego zjechać od góry do dołu w zasadzie za nic... Mam zamknięte grono przyjaciół, chociaż i tak jedyną postacią której zwierzam się szczerze ze wszystkiego jest mój pamiętnik : )

Jeszcze jakieś informacje? Bo wiem, że jak zwykle zeszłam z tematu i głównych założeń tego o czym miałam pisać... : P

Vansinne

No ... w sumie podobne jesteśmy Mruga

Przynajmniej tak mi się wydaje - też myślałam o psychologii - po prostu to lubię Mruga

Też czasami jestem bezczelna, mam zwarte grono przyjaciół - gdzie nikt nie zna wszystkich moich 'mrocznych' sekretów (ale to dramatycznie zabrzmiało Mruga

) I Prawo - słyszałam o tym wiele złego od pewnej studentki