Marzycielka =)

Marzycielka =)

w tym sensie klimatach... ja juz nie mysle dzisiaj...=)

paulina.

wolę być otoczona ludźmi niż zwierzętami, chociaż kocham zwierzaki Wesoly

Marzycielka =)

Wole zwierzeta i roslinki=). Przynajmniej mozna sie odwrocic do nich plecami. Jak nie sa glodne...=)

Vansinne

Ja też wolę bardziej przygodę ze zwierzętami i roślinami, niźli w wielkich miastach, w których ludzie się roją

Marzycielka =)

Chociaz bez wielkich miast sie nie da - czasami sie przydaja=)

Vansinne

Czasami, ale myślę, ze ich zalet jest tyle samo, co wad Wesoly

Marzycielka =)

Jakby zaczac wyliczac... i jeszcze zalezy kto co uwaza za wade, a co zalete. Ostatnio gadala z jakims chlopakiem przez gg - przykleil sie - i stwierdzil, ze te wielkie kominy powinny wiecej kopcic, bo fajne chmurki sie robie. Myslalam, ze pekne=)

Vansinne

Różni ludzi sie po sieci plątają XD Ten tekst z kominami był równie głupi, co rozbrajaczy Wesoly

Ale pisząc "wady" głównie myślałam o tych "kominach, co chmurki wypuszczają " Wesoly

Irmerlin

Witam Marzycielkę Wesoly

hehe wybacz że tak póżno ale ostatnio zrobiłam się strasznie leniwa

Marzycielka =)

"Nigdy nie jest za pozno, zeby powiedziec 'witam'"... cos pokrecilam. Ale mniejsza (musze sie oduczyc tego "mniejsza" bo mnie juz denerwowac zaczyna=])

Marzycielka =)

Wroce troche do pierwszego post'a. Czyli dodam jeszcze cos o mnie=)

Uwazam, ze jestem troche dziwna. Przyjaciela mowia, ze orginalna, wrodzy i zazdrosnicy - nienormalna. A wiec ocenka pozostaiwe.

A dlaczego? Normalny czlowiek wybierze rozgwierzdrzone, czarne niebo - ja wole obloki na blekicie; wykapac sie w wielkim basenie - popatrzec na ocean; kolacja ze swieczkami - obiadek rodzinny; samochod - konie albo rower; sliczna pogoda i upaly - wiatr, burze i grad; lato lub zima - jesien... no, mozna wymieniac.

Vansinne

Wiesz, co do niektórych wariantów to ja tez mam takie upodobania, każdy człowiek jest inny, oryginalny i każdy choć trochę nienormalny jest XD

Irmerlin

Ech niektórzy aż za bardzo, ja nie lubie burzy na przykład

Vansinne

Być może

Mi czasami tak odbija, że siostra obawia sie o moje zdrowie psychiczne XD

Marzycielka =)

Ale nie o to mi chodziło=] . Może źle się wyraziłam. W końcu nie każdy człowiek (tak jak ja) mieszkający w mieście idzie spać po zachodzie i wstaje o wschodzie, tylko po to, żeby popatrzeć, jak wstaje i zasypia dzień. Ale nie - ja nie oglądam słońca, ono jest tylko tłem. Ja tam patrzę sie na przykład na... komary, myszy, oczywiście psy i koty, rośliny, które doskonale wyczówają każdą zmianę... no, nie ważne=]