Forum FORUM BLOGOWYCH OPOWIDACZY. Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Mary Sue.

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum FORUM BLOGOWYCH OPOWIDACZY. Strona Główna -> Porozmawiajmy o...
Autor Wiadomość
Irmerlin
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pią 19:46, 03 Sie 2007 Temat postu:

Heh racja Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzycielka =)
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z twoich najgorszych koszmarów =P

PostWysłany: Sob 1:01, 04 Sie 2007 Temat postu:

A ja nie=). Dopiero jak zaczne czytac=). Jestem pewna, ze jakbym ja zaczela pisac opowiadanie o moich starych (przyminietych) marzeniach, ze gdzes tam na jednej z moich lucznych juz podrozy spodykam Indianina, >serduszka< a potem on ma wieeeeelki spadek (wczesniej o tym nie wiedzial) i tak dalej, i dalej,... To jestem pewna, ze nie mialabym milych komentarzy=). No, moze gdybym zaczela pisac o dzisiejszych marzeniach, to bylyby lepsze - nie moze, tylko napewno=). Przeciez o nich pisze=). Tylko pisze o tych, ktore nigdy sie nie spelnia - te drugie sa mniej ciekawe=).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vansinne
Administrator



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Podkarpacia :))

PostWysłany: Sob 10:02, 04 Sie 2007 Temat postu:

No wiesz, ale te całe sweet światy to ociekają forsą, a twój Indianin przynajmniej nie wiedział, że będzie bogaty XD
A te marzenia (domniemam, ze chodzi o te podróże Wesoly) - przecież one są do spełnienia, w różne sposoby. Są organizowane wycieczki/ szkoły przetrwania z naturą, możesz sama pojechać z kimś na biwak, lub jakimś zrządzeniem losu znaleźć się w którymś z wymarzonych miejsc Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulina.
Administrator



Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:06, 04 Sie 2007 Temat postu:

ja się tak zastanawiam czy ja czasem nie pisze o Mary Sue xD w wydaniu męskim...ale raczej nie, zbyt wiele wad, zbyt wiele gnojenia mojego bohatera xDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irmerlin
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Sob 14:14, 04 Sie 2007 Temat postu:

Zawsze staram sie aby nie stworzyć czasem Mary Sue, choć niektórzy mi to zarzucają. A słitasy i tak mnie odrzucają chyba?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vansinne
Administrator



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Podkarpacia :))

PostWysłany: Sob 14:20, 04 Sie 2007 Temat postu:

Chyba każdy... normalny stara się nie stworzyć Marry Sue, a to, że czasem nie wychodzi to inna sprawa, chęci się liczą XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulina.
Administrator



Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:12, 04 Sie 2007 Temat postu:

normalny się stara niestowrzyć a nienormalny stworzć? XDD
Moim zdaniem zalezy od tematu opowiadania i jak to sobie wymysli autor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vansinne
Administrator



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Podkarpacia :))

PostWysłany: Sob 17:49, 04 Sie 2007 Temat postu:

Tak jakby XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dolly
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:04, 14 Sie 2007 Temat postu:

A ja zaczynam się bać tego offtopu... -.-

Gwoli powrotu do tematu to po raz pierwszy spotykam się z czymś takim, a po Waszych opisach stwierdzam, że wielu bohaterow to takie Mary Sue, tylko że nie od początku. Z czasem, kiedy rozwija się akcja, bohater (bohaterka) stają się tymi dobrymi(sławnymi), posiadają różne umiejtności(okazuje się, że mają talent aktorski), wszyscy pokładaja wiarę tylko w nich bo oni walczą ze złem(obgadują i tak obsmarowują tych, którzy są gorsi, że każdy lgnie tylko do nich, bo sa lepsze), chcą dobra(dlatego na koncercie US5 wpierniczają się na scenę obok swojego chłopaka i krzyczą że kochają wszystkich) i w ogóle. A jezeli mylnie odcztalam te definicje, to prosze mnie wyprostowac..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:36, 14 Sie 2007 Temat postu:

mi się wydaje, że prawidłowo:) takie idealne panny, kochane przez wszystkich i wszystko uosobienia dobra wcielonego;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dolly
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:17, 14 Sie 2007 Temat postu:

Czyli jednym słowem - wszędzie da się "wepchnąć" taką Mary Sue : ) A co w tym wszystkim najśmieszniejsze, ludzie przyzwyczajeni zostali do tego, że pod koniec książki bohater jest tym "naj" więc nikt nie zwraca na to większej uwagi, a autorzy książek usilnie starają się mówić, że przecież bohater ma takie to a takie wady, chociaż mimo wszystko każdy bardziej wnikliwy czytelknik dostrzega, że jest on i tak przesadnie wyidealizowany.
Tak więc co do krytykowania takiej Mary Sue to bym była trochę bardziej ostrożna.
No, chyba że bohater/ka od samego początku do końca jest naj we wszystkim - to już wg. mnie przegięcie, a najbardziej smuci mnie, że mimo wszystko takie opowaidania mają, bądź co bądź, dość dużą ilość czytelników wśród dzisiejszej młodzieży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:26, 15 Sie 2007 Temat postu:

jeśli mówisz o tym, że we wszystkich książkach na końcu bohater jest "Mary Sue', to przeczytaj 'Symfonię wieków' pani E. Haydon, której pierwszy tom nosi tytuł 'Rapsodia', tam dopiero poznasz rasową Mary
a jeszcze raz wracając do tego stwierdzenia, że każdy bohater na końcu jest tym 'naj' to się nie bardzo zgadzam, ale może dlatego, że pewnie czytałam inne książki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dolly
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:21, 15 Sie 2007 Temat postu:

Powiedziałam, że Mary Sue da się wszędzie "wepchnąć" - co nie oznacza, że musi : ) Hm. Trochę boję się tej książki ; )
Nie powiedziałam również tego, że kazdy bohater na końcu jest tym naj. Powiedziałam, że wiele książek tak się kończy i mimo wszystko to właśnie takie książki mają dość dużą ilość wiernych fanów i czytelników. Bo "dobro" musi zawsze zwyciężyć. Pomijając, to śmieszy mnie również robienie złego bohatera "na siłę".
Wniosek? Jak byśmy nie chcieli, to zawsze w jakiejś dziedzinie nasz bohater jest Mary Sue, bo to działa na wyobraźnię czytelnika, który automatycznie po przeczytaniu wszelakich perypetii stwierdza, że skoro z takimi umiejętnościami jest fajnie, to czemu też takich nie mieć? Pisarze nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak piszą - na takich książkach się wychowali, tak też tworzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:20, 15 Sie 2007 Temat postu:

nie no, książka jest napisana całkiem miłym językiem... tylko Rapsodia... ach... sama zobaczysz, jak kiedyś po nią sięgniesz...
to dobrze, że nie 'musi' i nie 'wszystkie' książki, bo tak mi to z poprzedniej wypowiedzi się zarysowało...
moim zdaniem 'dobro' nie musi zawsze zwyciężyć, bo jak zdefiniować owo 'dobro'? czy to ktoś, kto jest miły i broni dzieci, czy ktoś, kto dąży do lepszego życia ogółu? a gdy do takiego lepszego życia ogółu dąży król ludzi i, załóżmy, władca prześladowanych orków, to kto jest zły? Nigdy nie mogłam pojąć dlaczego ludzie rysują takie wyraźne granice w książkach między 'dobre', a 'złem', przecież takie granice nie istnieją!
Ludzie lubią Mary Sue, bo lubią utożsamiać się z głównym bohaterem, ludzie lubią myśleć, że są doskonali, że wszystko potrafią, że są dobrzy... przepraszam, większość ludzi:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dolly
Prawdziwy przyjaciel



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:38, 15 Sie 2007 Temat postu:

Postaram się skusić ; )

Dlatego też ujęłam owe "dobro" w cudzysłowiu - bo "jedyną słuszną rację" mają ludzie, względnie "dobre" istoty które im pomagają.
"Jak myślisz, czy ten ork jest dobry czy zły?
"Zły."
"Ale przecież uratował tamtą dziewczynkę, wieć jak może być zły?"
"Bo to ork, a orki są złe. A tamtą dziewczynkę mógł zjeść"
Rozmowa z pierwszoklasistą ; ) I już nie jest istotne, że jej nie zjadł - ważne, że jest orkiem. W tym momencie Mary Sue to rycerz na białym koniu, który zabija orka niosącego dziewczynkę - mimo że tamten chciał ją tylko uratować. Ale człowiek zabił potwora - więc jest "dobry". Czysta stereotypowość, w której pojawiają się owe wyimaginowane granice.

Ano racja : )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum FORUM BLOGOWYCH OPOWIDACZY. Strona Główna -> Porozmawiajmy o... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin