Autor Wiadomość
Marzycielka =)
PostWysłany: Sob 12:07, 01 Wrz 2007    Temat postu:

No tak, w sumie racja, ale i tak trochę dziwne to Wesoly
Isilianos
PostWysłany: Śro 9:14, 29 Sie 2007    Temat postu:

dlaczego? bo przy takiej temperaturze 'na zewnątrz' chłodzenie ciała jest niemal niemożliwe, bo jak wiesz, człowiek 'oddaje' ciepło poprzez skórę do atmosfery, a jak oddać ciepło, kiedy na zewnątrz jest prawie tak samo ciepło lub cieplej?
z tym samochodem... ciekawe przeżycie:D
Vansinne
PostWysłany: Śro 8:04, 29 Sie 2007    Temat postu:

No... ciekawe spostrzeżenie z ta temperaturą
A w stodole.... wiesz nigdy nie wiadomo co by cię stało, gdyby tam jedna osoba więcej była....
Marzycielka =)
PostWysłany: Wto 22:29, 28 Sie 2007    Temat postu:

Ech, takich rzeczy to ja mogę naopowiadć wiele... Zaczynając o napadzie na kantor i zamordowaniu dwu ludzi (w tym mojego wójka), poprzez wiele różnych rzeczy (nie chce mi się pisać), a kończąc na zabiciu psa sąsiadów (bogaczy) oraz ich 6 ludzi ze słóżby, no i okradnięciu całego domu Smutny.

A wracając do tej burzy i zmian klimatowych. Jeżeli nikomu nie stało się nic, co byli w tej stodole, bardzo chciałabym w niej być Wesoly. Kocham burze i pioruny, mimo że tyle zniszczeń przynoszą. Kiedyś jechałam samochodem razem z siostrą. Była noc i burza, droga (międzymiastowa, przez pola) pusta. Było ślisko itd., więc siostra nie jechała szybko (20/h?). I przeżyłam coś, czego nigdy nie zapomnę - piorun uderzył w samochód. Auto wszędzie ma gumy, pasażerowie są odizolowani od wszystkiego, co przewodzi prąd, więc nic nam się nie stało. Ale coś naprawdę niesamowitego Wesoly.

Zmiana klimatów, owszem. Ale nie w sensie, że przychodzą do nas z południa. Ludzie tak zaśmiecili powietrze, że biednej atmosferze wszystko się pokićkał Mruga. I mówię całkiem serio. Temperatury na równiku przekraczają miejscami 60 stopni.

A jestem ciekawa: dlaczego człowiekowi jest gorąco przy 35 stopniach, jak przecież normalna temperatura jego ciała to 36,6?
Vansinne
PostWysłany: Wto 19:37, 28 Sie 2007    Temat postu:

To było straszne ... u mnie, w małym Rymanowie, gdzie wszyscy się znają na szczęście nie dzieje się tyle takich rzeczy ...
Isilianos
PostWysłany: Wto 18:39, 28 Sie 2007    Temat postu:

to dobrze:)
ja nie widziałam jakiejś tragedii na własne oczy, ale taka bliska mi (czytaj dotknęła sąsiadkę dwa domy dalej), to zamordowanie jej męża przez siedemnasto- i dziewiętnasolatka. Był taksówkarzem, kazali się zawieźć nad San, tam go zwiazali, zamknęli w bagażniku i podpalili samochód...
Vansinne
PostWysłany: Wto 10:16, 28 Sie 2007    Temat postu:

Pewnie, że zdążyli, inaczej to tragedia by była ...
Isilianos
PostWysłany: Wto 8:15, 28 Sie 2007    Temat postu:

no to faktycznie dość niefortunnie musiałaś upaść... nieprzyjemne... <głaszczce> ja najgorsze, co sobie 'zrobiłam' na łyzwach to to, że koleżanka stanęła mi ząbkami na rękę i teraz mam ładną bliznę pomiędzy palcami piątym a czwartym lewej ręki... reszta to siniaki z zabawy w łapanego lub nauki trójek
Vansinne, ale zdążyli uciec z tej stodoły, prawda?
Vansinne
PostWysłany: Pon 21:17, 27 Sie 2007    Temat postu:

A ja doświadczyłam kilka skutków takich nawałnic Mruga Jak byłam na pielgrzymce, na szczęście nocowałam w domu Wesoly to przez wieś, w której byłam przeszła nawałnica, piorun strzelił w stodołę w której spała inna grupa, zaczęło się palić i była niezła dzicz, a najgorzej mieli na polu namiotowym - wszystko im porwało ....
Irmerlin
PostWysłany: Pon 13:55, 27 Sie 2007    Temat postu:

Miałam pecha Smutny tak upadłam, że złamałam obojczyk i na miesiąc opancerzyli mnie w gipsie. Miałam nie sprawną prawą część ciała praktycznie Confused
Isilianos
PostWysłany: Pon 12:44, 27 Sie 2007    Temat postu:

a co żeś sobie zrobiła? ja jeżdżę już chyba trzy lata...
Irmerlin
PostWysłany: Pon 9:42, 27 Sie 2007    Temat postu:

Hehe ja jeżdzić nie umiem. Po łyżworolkach wylądowałam na pogotowiu:)
Isilianos
PostWysłany: Pon 9:07, 27 Sie 2007    Temat postu:

ja nie mam nic przeciwko temu zimnu;] miałabym łyżwy cały rok na okrągło
Nirati
PostWysłany: Nie 14:12, 26 Sie 2007    Temat postu:

Za parę lat tu będzie Sahara, a jeszcze później przyjdzie do nas zimno z bieguna południowego Wesoly


Nie no, teraz to może trochę przesadziłam.
Isilianos
PostWysłany: Nie 13:56, 26 Sie 2007    Temat postu:

po prostu klimat się przesuwa i fronty, które kiedyś ścierały się nad morzem Śródziemnym teraz biją się nad Polską...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group